Jakub Zygarłowski

42 Piesza Pielgrzymka do Gietrzwałdu z intencją o biskupów dla Polski wiernych Tradycji katolickiej. 13 czerwca 2025 r.

W drugą sobotę miesiąca- 13 czerwca 2025 r., jak Pan Bóg da, wyruszy kolejna- 42 Piesza Pielgrzymka z Olsztyna do Gietrzwałdu z intencją o biskupów dla Polski wiernych Tradycji katolickiej, którą poprowadzi Ksiądz Michał Woźnicki SDB.
W tym miesiącu Kapłan i wierni dołączą do stałej intencję modlitwą za trójkę dzieci, które przygotowują się do przyjęcia, pod koniec czerwca, I Komunii Św.

W nocy, przed wyjazdem z Poznania, Kapłan o godz. 2:00 odprawi w domowej kaplicy katolickiego domu przy Placu Zmartwychwstania 1 w Baranowie Mszę Św. w rycie rzymskim.
Po Mszy Św. Kapłan wraz z pielgrzymami uda się do Olsztyna, gdzie przed kościołem Matki Bożej Różańcowej na Dajtkach, o godz. 9:00 rozpocznie się kolejna, comiesięczna Pielgrzymka do Gietrzwałdu, jedynego w Polsce uznanego przez Kościół miejsca Objawień Matki Bożej.

Więcej informacji ogólnych o tych pielgrzymkach w zakładce: “Pielgrzymki

Dary Ducha Św. Pobożność. Żebyśmy w miejsce jednego “złotego cielca” nie mieli drugiego.

13 czerwca 2025 r., podczas Mszy Św. w rycie rzymskim, odprawianej w domowej kaplicy katolickiego domu przy Placu Zmartwychwstania 1 w Baranowie, Ksiądz Michał Woźnicki SDB, wygłosił kazanie “Dary Ducha Św. Pobożność. Żebyśmy w miejsce jednego “złotego cielca” nie mieli drugiego.” – do odsłuchania w ramach transmisji Mszy Św.
Przed kazanie Kapłan mówił m.in:
“Nie ma próśb, które, zgodne z Wolą Bożą, mogłyby być niewypełnione.
Jak ta [o przywrócenie Najświętszej Ofiary Mszy Św. w rycie rzymskim do naszego salezjańskiego Kościoła przy Wronieckiej 9 w Poznaniu] może być niezgodna z wolą Bożą.
To w jaki my Kościół wierzymy, Jakiemu my Kościołowi uwierzyliśmy?
Wierzymy temu Kościołowi, który założył Jezus Chrystus: jeden, święty, powszechny, apostolski.
Pan Bóg nie chce mieć katolickich biskupów? Do tego odważnych, mężnych, niepochowanych jak szczury- roztropnością ludzką, próbujących zamulić swoich słuchaczy- brak roztropności Bożej? Brak męstwa?
To Pan Bóg nie chce przywrócenia Mszy Św. do kościołów budowanych, na które składali się ludzie dla Chwały Bożej , a nie podniesienia człowieka kosztem Chwały Bożej?
To na co [Bóg] dawał błogosławieństwo w przeszłym czasie na ten trud, i przez tak liczne zawirowania historii, ot chociażby kościół na Wronieckiej, gdzie służył już i jako stajnia, jako skład, jako magazyn żołnierski- prusacki, ale nie służył nigdy dla obcego kultu, a od 60 lat służy. Stół przeciw ołtarzowi. W Starym Testamencie by się rozpoznali- Mojżesz, Eliasz, że to bałwochwalstwo, że to bluźnierstwo (…)
Głoszenie Bożej Chwały, wynoszenie Bożej Chwały jest dla pożytku człowieka, dla zbawienia człowieka. Inaczej nie zbawimy duszy, jak tylko żyjąc dla Bożej Chwały.
Nie ociągajmy się w udawaniu się na pielgrzymkę, pogłębiajmy nasze motywacje, tym bardziej, że z perspektywy czasu wielu z tych, którzy rękę do pługa przystawili, już zdążyli odstawić, odjąć- nie ma ich. My tym bardziej umacniajmy nasze motywacje. Dla Bożej Chwały, dla dobra Kościoła Świętego i w tym największe dobro dla naszych dusz”.

Na początku kazania Ks. Woźnicki z katechizmu większego zalecanego przez Papieża Piusa X, odczytał fragmenty o darach Ducha Świętego. Kapłan czytał m.in:
“Pobożność jest to dar, za pomocą którego czcimy i miłujemy Pana Boga i Świętych, a dla miłości Pana Boga życzymy dobrze bliźniemu naszemu.”
Dalej Kapłan mówił:
” Upraszając o przymnożenie tych darów, pewni, że to o co prosimy- otrzymujemy słuchajmy i rozważajmy słowa wykładu rozprawy Ks. Noela Barbary rozprawy z 1982 r. zamieszczonej już było przed blisko, czy ponad dwudziestu laty za sprawą tłumaczy w języku polskim na stronach ultramontes.pl tytuł: “Econe- koniec, kropka”.

Tu Ks. Woźnicki odczytywał kolejne fragmenty rozprawy, m.in:
“… Msza w Lille stała się symbolem. Pomimo całego rozchwiania sytuacji, panowała atmosfera stanowczości. Wielu chciało wierzyć, że nadeszła decydująca konfrontacja i że
pojawił się w końcu nowy Atanazy, by rzucić klątwę na Pawła VI i jego kościół;
ale wydarzenia w Lille okazały się niewypałem. Abp Lefebvre tak zakończył
swoją homilię: “Jakże byłoby to proste gdyby każdy biskup, w swojej diecezji,
oddał do naszej dyspozycji, do dyspozycji wiernych katolików jeden kościół i
powiedział:
«Tutaj, ten kościół jest wasz». Kiedy pomyślę, że biskup Lille oddał
kościół muzułmanom, to nie wiem dlaczego nie mogłoby być jednego kościoła
dla katolików wiernych Tradycji. W ten sposób problem zostałby definitywnie
rozwiązany. I o to będę prosił Ojca Świętego, jeśli zechce mnie przyjąć: «Ojcze
Święty, pozwól nam na eksperyment Tradycji. Pośród wszystkich
eksperymentów, jakie się obecnie przeprowadza, pozwól nam przynajmniej na
doświadczenie z tym, co istniało przez dwadzieścia stuleci!»”.
Zamiast anatemy, abp Lefebvre wysunął roszczenie – w imię
ekumenizmu i wolności religijnej – o równe traktowanie “tradycjonalistów” w
obrębie soborowego kościoła. Nie chcąc w to uwierzyć, wierni katolicy woleli
widzieć w tym taktyczny ruch, oddając się nabożnym interpretacjom. W
rzeczywistości, odmawiając takim działaniem dania świadectwa, gdy
Opatrzność go do tego wzywała, biskup wszedł w fazę kompromisów i
zaprzeczania, co miało go daleko zaprowadzić. Konsekwencje tego, dużo
rozleglejsze niż wydarzenia 1976 roku zostały szeroko opisane w prasie i
zaowocowały wprowadzeniem do światowej świadomości poglądu, że abp
Lefebvre jest osamotniony w swej opozycji wobec Vaticanum II”


W tym miejscu Ks. Woźnicki dodawał:
” Czyli co tutaj mamy? Mamy, że z tytułu miękkości pasterza- opuszczają go owce. Z tytułu miękkości postawy pasterza, owce nie rozpoznają w Arcybiskupie Lefebvre – obrońcy Wiary”

Ks Woźnicki odczytywał dalsze fragmenty rozprawy m.in:
“… Paweł VI i hierarchowie nowego kościoła – którym trudno
było ekskomunikować wiernego biskupa, nie okazując tym samym swej
własnej apostazji – unieszkodliwili go przez dialog. Zaś abp Lefebvre tym
łatwiej wkroczył do ich gry, gdyż usposobiła go do tego rezygnacja z
docierania do samego źródła problemu. Każdy znalazł w tej grze to, czego
szukał. Dla soborowego Rzymu sprawa Ecône w rzeczywistości była już
zakończona. Co się tyczy abp. Lefebvre, to dialog umożliwiał mu
zabezpieczenie swego dzieła, do którego nade wszystko był przywiązany.
Czas oporu zakończył się, a rozpoczął okres pertraktacji.”


Ks. Woźnicki mówił dalej:
“…dla naszej świadomości jest, że ten obraz, powierzchowny, ale który mamy, z tytułu jakieś bliskości i takiego , no, na tej drodze, na której idziemy przed stanowiskiem sedewakantystycznym jest nieuchronnie mierzenie się z obecnymi kapłanami- Kapłańskim Bractwem [Św. Piusa X]– ludzie tam chodzą. A co wynika? Wynika, że w postawie Arcybiskupa Lefebvre wszystko się skończyło, zanim się zaczęło. Szybciej się skończyło niż się zaczęło. Czas oporu zakończył się, a rozpoczął okres pertraktacji”

Po czym Kapłan odczytywał dalsze fragmenty rozprawy, a na zakończenie kazania wypowiadał m.in. słowa:
“Dar Pobożność jest to dar, za pomocą którego czcimy i miłujemy Pana Boga i Świętych, a dla miłości Pana Boga życzymy dobrze bliźniemu naszemu.
Nie da się inaczej Pana Boga czcić, jak w duchu i prawdzie i nie da się życzenia dobrze drugiemu człowiekowi, bliźniemu, czynić bez odniesienia do prawdy.
Jeżeli zdradzamy prawdę, a życzymy dobrze bliźniemu, faktycznie czynimy dla jego zła.
Z tej lektury, czcigodni wierni wynosimy: pierwsze- jak wielkim jest powołanie biskupa, jak ciężki to jest krzyż i jak mało mu było i jest dzisiaj gotowych mu sprostać. I dobrze jest, że ta lektura, dla nas w czasie, w którym przychodzi, jest lekturą, która nie pozwala, w miejsce jednego “cielca”, któregośmy mieli- Jana Pawła II, z którym w tym domu symbolicznie takim rozprawieniem się było zakopanie przez pana [ministranta] tej instalacji [z wizerunkiem Jana Pawła II], którą postawił ojciec [Jerzy Zygarłowski], a już on ją zasłaniał – Bogu niech będą dzięki (…) żebyśmy w miejsce jednego “złotego cielca” mieli drugiego “złotego cielca”- Arcybiskupa Lefebvre.
Naszym wzorem jest Chrystus. I naszym obowiązkiem jest wiernie postępować za Chrystusem- w Kościele Katolickim, w którym zachowana jest Wiara, liturgia, obyczajowość. Jak ten Kościół jest, gdzie ten Kościół jest?
Są ci, którzy chcą nam przedstawić, że to jest tam, gdzie wołają Leona XIV. A jeśli tam nie ma katolickiej nauki? Jeżeli są prądy ekumeniactwa, kolegializmu, zamiany Mszy? Jeżeli ten, który przyjmuje pontyfikat nie zakłada tiary, nie składa przysięgi koronacyjnej, nie zobowiązuje się do wypowiadania jako głowa kościoła na sposób, który głowie Kościoła przynależy- z Wiarą w nieomylność papieża ,tylko po prostu bredzi: jakieś kontynuowanie drogi Bergoglia, kontynuowanie drogi Soboru Watykańskiego II, to jak możemy w kimś takim uznawać papieża?
To nie jest nasz kościół…

Tego dnia Ksiądz Michał Woźnicki SDB odczytał też (dodając swoje komentarze) kolejny fragment, wydanego nakładem Towarzystwa Świętego Michała Archanioła w Miejscu Piastowym, w 1939 roku, Apologetycznego Katechizmu Katolickiego autorstwa Ks. Walentego Gadowskiego.
Apologetyczny Katechizm Katolicki 41 Nauczycielska działalność Kościoła Chrystusowego-  do odsłuchania tutaj.

Dary Ducha Św. Umiejętność. Chcemy być tymi, którzy Chrystusa nie zawiodą

12 czerwca 2025 r., podczas Mszy Św. w rycie rzymskim, odprawianej w domowej kaplicy katolickiego domu przy Placu Zmartwychwstania 1 w Baranowie, Ksiądz Michał Woźnicki SDB, wygłosił kazanie “Dary Ducha Św. Umiejętność. Chcemy być tymi, którzy Chrystusa nie zawiodą” – do odsłuchania w ramach transmisji Mszy Św.

Na początku kazania Ks. Woźnicki z katechizmu większego zalecanego przez Papieża Piusa X, odczytał fragmenty o darach Ducha Świętego. Kapłan czytał m.in:
“Umiejętność jest to dar, za pomocą którego oceniamy należycie rzeczy stworzone i uczymy się, jak ich używać i zwracać ku ostatecznemu celowi naszemu, jakim jest Bóg.”
Dalej Kapłan mówił:
” W świetle darów Ducha Św., w świetle pomnożonych darów Ducha Św. spoglądajmy na tekst rozprawy z 1982 r. Ks. Noela Barbary zamieszczonej na stronach ultramontes.pl pt “Econe- koniec, kropka”.

Tu Ks. Woźnicki odczytywał kolejne fragmenty rozprawy, m.in:
“… arcybiskup Lefebvre nie skorzystał z okazji udzielonej mu przez Opatrzność, by
odpowiedzieć na nasuwające się pytania, zwłaszcza dotyczące jurysdykcji
prześladowców. Według niego trudności sprowadzały się do następującego
dylematu: “Czy mam być posłuszny ryzykując utratę wiary, czy też być
nieposłuszny i działać dla zachowania i kontynuacji Kościoła” (10). Od tamtej
chwili nigdy nie przestał uchylać się od pytania, które zadawał sobie każdy
wierny katolik: Czy Paweł VI jest papieżem? Uniknął go wysuwając
rozwiązanie, które przeciwstawiało Tradycję żywemu Magisterium:
“Podziwiamy Papieża, jako echo Tradycji i wiernego przekaziciela depozytu
Wiary. Przyjmujemy nowości pozostające w ścisłej zgodności z Tradycją i
Wiarą. Nie uważamy się za związanych posłuszeństwem wobec nowości
sprzeciwiających się Tradycji i zagrażających naszej Wierze”. Chociaż nie
uczynił z tego absolutnej reguły, teoria ta – protestancka z inspiracji – stała się
fundamentem linii postępowania abp. Lefebvre. W praktyce, nadal nie
przestawał mówić, że pozostaje w jedności z soborową hierarchią i prowadzi z
nią dialog, lecz na co dzień lekceważył jej autorytet. Przejawiło się to
szczególnie w licznych nieprawidłowościach kanonicznych…”



Po zakończeniu odczytywania kolejnego fragmentu tej rozprawy Ks. Woźnicki mówił m.in:
“Umocnieni, obdarowani darami Ducha Św.: Mądrości, Rozumu, Rady, Męstwa, Umiejętności, a będzie Pobożności i Bojaźni Bożej spoglądajmy na te słowa, które rozświetlają przed nami historię, która do tej pory może była nm zupełnie nieznana i w ich świetle rozstrzygajmy o sobie. Gdzie jest Kościół? Jak jest Kościół?
Kościół jest tam, gdzie jest Wiara. Kto ją ma, kto ją głosi, kto jej pozostał wierny. Byśmy nie czynili sobie fałszywych bożków, byśmy nie czynili “złotych cielców” z ludzi, którzy mogą mieć zasługi liczne- nikt im ich nie odejmie, tym bardziej Pan Bóg, jeśli już przeszli do wieczności i je rzeczywiście przed Bogiem mają.
Dla nas jest dzisiaj istotne widzieć, w świetle tej mądrości, którą, ot chociażby tutaj czytam Ks. Noela Barbary, jak się miały rzeczy, żeby w czasie, w którym jesteśmy, w sytuacji jakiej jesteśmy, nie dać się zwieźć (…)
… za łaską Bożą zdajemy sobie sprawę ze swojego grzesznego życia, którego żałujemy, od którego odchodzimy, chcemy być tymi, którzy Chrystusa nie zawiodą, którzy będą trwać przy Kościele Chrystusowym, przy papiestwie katolickim, przy katolickim papieżu, co domaga się, aby katolik nie uznawał za papieża tego, kto nim nie jest. Niekatolik nie może być katolickim papieżem. Katolik z prostej nauki katechizmu to rozpoznaje i wie.
Ten kto nie wyznaje, nie broni, nie głosi katolickiej Wiary, nie może być głową organizacji, której z tytułu herezji nie jest członkiem.


Na koniec Ks. Woźnicki mówił m.in:
“Cały czas pozostaję w prośbie do czcigodnych wiernych, dziękując za jakieś znaki, które zostały do mnie okazane, co Kapłanowi czynić na okoliczność marszu zboczeńców i tych, którzy zboczenia popierają za pieniądze podatników w mieście Poznaniu, za zgodą władz poznańskich, przy współudziale władz poznańskich, w mieście, od którego Ksiądz zaczyna modlitwę o przywrócenie Najświętszej Ofiary Mszy Św. do każdego kościoła naszego miasta Poznania, Polski Europu i świata (…) Miasto Poznań jest nam drogim miejscem, mimo, że jesteśmy tu- w Baranowie.
Może na powrót należałoby powiesić na bramie plakat Pana Grzegorza Brauna i napisać “solidarni z Panem Grzegorzem Braunem w przeciwstawianiu się wszelkiej niegodziwości i niemoralności w budynkach Sejmu Rzeczpospolitej i w każdych innych publicznych miejscach. Obowiązek katolika- sprzeciwić się…”


Tego dnia Ksiądz Michał Woźnicki SDB odczytał też (dodając swoje komentarze) kolejny fragment, wydanego nakładem Towarzystwa Świętego Michała Archanioła w Miejscu Piastowym, w 1939 roku, Apologetycznego Katechizmu Katolickiego autorstwa Ks. Walentego Gadowskiego.
Apologetyczny Katechizm Kat.108Czemu Kościół nie może się mylić w nauczaniu Słowa Bożego-  do odsłuchania tutaj.


Dary Ducha Św. Męstwo. Potrzeba daru Męstwa…

11 czerwca 2025 r., podczas Mszy Św. w rycie rzymskim, odprawianej w domowej kaplicy katolickiego domu przy Placu Zmartwychwstania 1 w Baranowie, Ksiądz Michał Woźnicki SDB, wygłosił kazanie “Dary Ducha Św. Męstwo. ” – do odsłuchania w ramach transmisji Mszy Św.

Na początku kazania Ks. Woźnicki z katechizmu większego zalecanego przez Papieża Piusa X, odczytał fragmenty o darach Ducha Świętego. Kapłan czytał m.in:
“Co to jest Męstwo?
Męstwo jest to dar, który dodaje nam odwagi i sił do ścisłego przestrzegania praw Boskich i kościelnych przez pokonywanie wszelkich przeszkód i odpieranie wszelkich wrogich napaści”

W dalszej części kazania Kapłan m.in mówił i odczytywał dalsze słowa rozprawy Ks. Noela Barbary z 1982 r. pt “Econe- koniec, kropka”,
“… byśmy w jakiś sposób spóźnieni, tak po ludzku, a z Bożej łaski pochwyceni, jak ci pracownicy ostatniej albo jednych z ostatnich godzin coraz bardziej rozumieli, a w związku z tym, mieli na to właściwą odpowiedź wiary, miłości na Bożą Łaskę. Rozumieli co spotkało, dotknęło oficjalne struktury, co dotknęło Kościół wojujący, walczący, przez wydarzenie Soboru Watykańskiego II i posoborowie, gdzie za sprawą Bożą przyszedł ratunek. Bóg daje lekarstwo, zanim dopuści chorobę.
Ale za sprawą ludzką działo się i dzieje się tak, jakby wszystkie drogi z labiryntu, w którym nie idzie znaleźć już co z Boga, co Boże, co od Boga- wszystkie drogi zostały pozamykane” “…chodzi o to, żebyśmy nie mieli przed sobą cielców. Czy kto widział kiedy Wojtyłę, który by wskakiwał na postument i kazał sobie rzeźbić pomnik z siebie?
To jest wszystko od nas. Ks. Arcybiskup Levebrve też nie robił z siebie fałszywego bohatera. Jeżeli jakieś przewiny miał- trzeba nm je widzieć- uznać. Nie robić z ludzi cielców, a jeśliśmy zrobili- odejść od tego. Ze względu na co? Na Dar Męstwa.”


W dalszej części Ksiądz Woźnicki odczytywał tekst rozprawy, m.in:
“Podobnie jak wielu innych konserwatywnych biskupów, abp Lefebvre
szybko zdał sobie sprawę z tego, iż Vaticanum II wkroczyło na ścieżkę, która
nie była katolicką: “Podczas Soboru byliśmy świadomi niebezpieczeństwa, że
wiara nie doczeka się takiego potwierdzenia jak to było w przeszłości”. Lecz
tak samo jak wielu innych, również i on pozwolił się złapać w sidła
innowatorów.(…)
Przy zamknięciu soboru, abp Lefebvre odrzucił tylko
dwa teksty: konstytucję o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et Spes i
deklarację o wolności religijnej Dignitatis Humanae. Przyjął wszystkie
pozostałe, w szczególności dogmatyczną konstytucję o Kościele Lumen
Gentium, dekret o ekumenizmie Unitatis Redintegratio i deklarację o Kościele i
religiach niechrześcijańskich Nostra Aetate”

Ks. Woźnicki dodawał w kazaniu m.in:
“Nostra Aetate została przyjęta przez Abp Levebrve- dramat.
Ze strachu przed…, ze strachu przed… – tak należy mniemać. To po świecie jest posiane.No jeżeli dzisiaj Pan Michalkiewicz jedzie do Paryża i go tam nie przyjmują zatrzymują bo. “starsi i mądrzejsi” protestują- to się nie zaczęło dzisiaj.
60 lat temu, we Francji, ze strachu przed “starszymi i mądrzejszymi” Abp Levebrve mógł przyjmować Nostra Aetate- pisane przez zboczeńca- pedała- Księdza. Autor Nostra Aetate, w czasie kiedy je pisał, był już praktykującym pedałem.(…)”


Następnie Kapłan czytał dalsze fragmenty rozprawy, po czym pod koniec kazania Ks. Woźnicki mówił m.in:
Nam jest dzisiaj, wśród darów Ducha Św., wołać o dar Męstwa, żeby to nie ludzie znaleźli nas (…) jako mężnych i oznaczyli jakimś wieńcem, ale że to Pan Jezus, Duch Św. znalazł nas jako mężów Bożych, z darem Męstwa w naszych małych sprawach, w których mogą ważyć się wielkie rzeczy od sprawy stanięcia w sprawie obrony, o przywrócenie Najświętszej Ofiary Mszy Św. w rycie rzymskim do naszego salezjańskiego kościoła- Wroniecka 9 w Poznaniu, a przez to przyczynienie się, by Najświętsza Ofiara Msza Św. w rycie rzymskim została przywrócona do każdego katolickiego kościoła, budowanego i konsekrowanego dla składania w nich Najświętszej Ofiary Msza Św. w rycie rzymskim- nie posoborowych uczt, naszego miasta Poznania, Polski, Europy i świata. Upraszając o każdy kościół, kaplicę, ołtarz. Jeden po jednym. Jeden co do jednego. Jeden, każdy, wszystkie, bez wyjątku. Od naszego stanięcia w sprawie: Kapłana i ciebie jako wiernego, was czcigodnych wiernych- jako wiernych może tak wiele zależeć w życiu naszym i w życiu całego Kościoła. Ja wierzę, że tak jest.
Potrzeba daru Męstwa…”

Tego dnia Ksiądz Michał Woźnicki SDB odczytał też (dodając swoje komentarze) kolejny fragment, wydanego nakładem Towarzystwa Świętego Michała Archanioła w Miejscu Piastowym, w 1939 roku, Apologetycznego Katechizmu Katolickiego autorstwa Ks. Walentego Gadowskiego.
Apologetyczny Katechizm Katolicki rozdz.40 Działalność Ducha Św. w Kościele Chrystusowym-  do odsłuchania tutaj.



Dary Ducha Św. Dar rady. Człowiek, który radzi się Ducha Św.- poradzi dobrze

10 czerwca 2025 r., podczas Mszy Św. w rycie rzymskim, odprawianej w domowej kaplicy katolickiego domu przy Placu Zmartwychwstania 1 w Baranowie, Ksiądz Michał Woźnicki SDB, wygłosił kazanie “Dary Ducha Św. Dar rady. Człowiek, który radzi się Ducha Św.- poradzi dobrze” – do odsłuchania w ramach transmisji Mszy Św.

Na początku kazania Ks. Woźnicki z katechizmu większego zalecanego przez Papieża Piusa X, odczytał fragmenty o darach Ducha Świętego. Kapłan czytał m.in:
“Co to jest rada, (dar rady)?
Rada jest to dar, za pomocą którego w wątpliwościach tego życia poznajemy co jest z większą chwałą Bożą i co więcej pomaga do zbawienia naszego i bliźnich naszych”

W dalszej części kazania Kapłan mówił m.in:
“… dar rady wskazuje nam nam Boga i drogę do Boga, że jest Bóg, jak jest Bóg, co jest od Boga, co jest Boże i jaka droga zbawienia służy nam i służy bliźnim (…)- z daru rady płynie”
Następnie Ks. Woźnicki mówił o udziale trójki wiernych w szkoleniu z sytuacji kryzysowych organizowanym dzień wcześniej w Sulechowie przez Pana Marka Miśko.
Pan ministrant przekazał Księdzu książkę Pana Romana Dmowskiego pt. :Dziedzictwo” z dedykacją wydawcy- Pana Miśko:
“Księdzu Michałowi z wyrazami uznania
Marek Miśko- Czuwaj
Christus Rex!”

Odnosząc się do tej dedykacji Kapłan mówił:
“… no z jakiegoś daru [Pan Miśko] korzysta. Łaska dla mnie, radość (…)
Kiedy byłem z czcigodnymi wiernymi we wrześniu w Gietrzwałdzie na promocji filmu Gietrzwałd
[1877 Wojna Światów], w kolejce stanąłem już na końcu- chciałem rękę uściskać i pogratulować, podziękować Panu Grzegorzowi Braunowi za ten film (…) Pan Braun wypowiadał [zgoła inne] słowa, których moi bliscy słuchali, czcigodni wierni też- jako najbliżsi, a tutaj Pan Marek Miśko- inaczej.
Pół roku minęło- mogło się coś zmienić [u Pana Brauna]. W tej sprawie- myślę,że nie.
Dar rady- pomaga nam odnaleźć Boga, drogę do Boga, dla Chwały Bożej i dobra zbawienia dusz bliźnich.
Zupełnie inne słowa. W tamtych było: strzeżcie się tego księdza i do siostry czcigodnej: współczuję, że ma Pani takiego brata.
Jeszcze raz dopytam- nikt nie przymuszał Pana Miśko? Nie! (…)
Jest jakiś znak…”


7.09.2024r. w Gietrzwałdzie Pan Grzegorz Braun nie podał ręki Kapłanowi mówiąc:
“Bracie kochany, niech ci Bóg wybaczy, niech Ci Bóg wybaczy. Nie mów fałszywego świadectwo przeciw bliźniemu swemu. Obmowa, obmowa i insynuacje, to rzeczy podłe i złe.
Na pytanie Księdza: na którą wypowiedź by wskazał, Pan Braun nie udzielił odpowiedzi
mówiąc m.in: Bóg z tobą, Bóg z tobą bracie. Niech Ci Bóg wybaczy
Stenogram całej rozmowy i więcej na temat tego zdarzenia dostępne we wpisie z 07.09.2024r – tutaj

W dalszej części kazania z 10 czerwca 2025 Ksiądz Woźnicki odczytał świadectwo małżeństwa w słusznym wieku:
“… u nas w ostatnim roku zmiany w życiu religijnym. Około rok temu Ks. Abp Carlo Maria Vigano napisał swoją słynną deklarację odcinającą się od Rzymu i Bergoglio, którą wielebny Ksiądz Michał wielokrotnie odczytywał i uczynił czytaniem duchowym Pieszej Pielgrzymki z Poznania do Gietrzwałdu w lipcu 2024 r. Idąc za tak zacnym przewodnictwem duchowym i my, po “przetrawieniu ” argumentów również samodzielnym studiowaniu wielebnego Ks. Cekady doszliśmy do stanowiska sedewakante, co wiązało się konsekwentnie z porzuceniem Bractwa FSSPX (…) (które mamy 10 min na nogach od domu) i jeżdżeniem od października 2024 do Wielebnego Księdza Rafała Trytka, do Krakowa.(…)
Nadal łączymy się z intencją o przywrócenie Mszy Św. w rycie rzymskim (…) wraz z doktryną i zakaz karny novus ordo. Uważamy ją za najważniejszą – również dla polityki i Polski. Bardzo ucieszyliśmy się wiadomością o planowanych na wrzesień święceniach sub conditione.

“Ja nic nie planuję, to nie ode mnie zależy”- wtrącił tu Ks. Woźnicki.
“My pisaliśmy w tej sprawie do wielebnego Księdza Biskupa Roya z Kanady (odszedł z Bractwa Św. Piusa X- dawny przełożony), również do WIelebnego Ks. Eugena Risslinga, pisząc o nadzwyczajnej gorliwości Wielebnego Księdza Michała , poświęceniu, ofierze (pielgrzymki, trudy) i zasługach w przywracaniu Tradycji w Polsce (bez odpowiedzi) oraz do Biskupa Stobnickiego- wszystko bezskutecznie, więc nie przekazywaliśmy tej informacji do Baranowa. Oby Pan Bóg pozwolił a ludzie nie przeszkodzili… Dziękując za wszystkie modlitwy odprawione w naszej intencji przez te wszystkie lata znów polecimy modlitwie Wielebnego Księdza Michała i szanownych wiernych , prosimy choć westchnąć naszą prywatną sprawę: żona po 27 latach została zwolniona (…)
…miejmy nadzieję, że kiedyś do zobaczenia.
Prosząc o Błogosławieństwo
(…) aptekarz, w tym roku, jak Pan Bóg da, na emeryturze- całe życie walczył by nie sprzedawać w aptece antykoncepcji, co z Bożą pomocą się udało.”

Ksiądz Woźnicki dodawał:
“Zaraz się łzy chcą lać. Tacy ludzie są (…) Bogu niech będą dzięki.
Radzić nam będą różni ludzie. Jeden dobrze, drugi źle. Duch Święty zawsze radzi dobrze.
Człowiek, który radzi się Ducha Św. poradzi dobrze (…)
O mądrość Bożą, o pomnożenie daru rady w każdym z nas i za łaskę, że są ludzie, którzy z daru Ducha Świętego- rady korzystają.”


Na koniec Ksiądz Woźnicki mówił:
” Jak usłyszałem dzisiaj u Pana Mysiora, że w Poznaniu ma się odbyć ten marsz tych zboczeńców to sobie pomyślałem, to ja się ubiorę- założę stułę, wodę święconą, sól egzorcyzmowaną, pójdę z krzyżem- stanę tam naprzeciwko (…) Na pewno nam się wobec takich ludzi nie wolno chować po norach, a z drugiej strony “nie rzuca się pereł przed świnie”.
Do tego chciałem, żeby mi towarzyszył napis od Św. Pawła z listu (…) mężczyźni współżyjący z sobą (…) Królestwa Bożego nie odziedziczą.
Proszę mi jakoś powiedzieć, czy to od Ducha Św. może być taka myśl…?”


Tego dnia Ksiądz Michał Woźnicki SDB odczytał też (dodając swoje komentarze) kolejny fragment, wydanego nakładem Towarzystwa Świętego Michała Archanioła w Miejscu Piastowym, w 1939 roku, Apologetycznego Katechizmu Katolickiego autorstwa Ks. Walentego Gadowskiego.
Apologetyczny Katechizm Katolicki rozdz.40 Działalność Ducha Św. w Kościele Chrystusowym-  do odsłuchania tutaj.


Gdzie jest Kościół? Do kogo iść po Sakrament Bierzmowania sub conditione?

9 czerwca 2025 r., podczas Mszy Św. w rycie rzymskim, odprawianej w domowej kaplicy katolickiego domu przy Placu Zmartwychwstania 1 w Baranowie, Ksiądz Michał Woźnicki SDB, wygłosił kazanie “Gdzie jest Kościół? Do kogo iść po Sakrament Bierzmowania sub conditione?” – do odsłuchania w ramach transmisji Mszy Św.


Na początku kazania Kapłan, cytując słowa Ewangelii mówił m.in:
“… z daru rozumu, z pomnożonego daru rozumu rozważajmy- przyjmujmy słowa wszystkie. Tak wprost do nas dzisiaj Słowo Boże mówiące: “A ten jest sąd, że światłość przyszła na świat, a ludzie bardziej umiłowali ciemności niż światłość, bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, który źle czyni nienawidzi światłości i nie idzie na światłość, żeby nie były zganione uczynki jego…” – to takie proste (…), że człowiek, który nie postępuje drogą prawdy, nienawidzi światłości, nienawidzi prawdy. Dlaczego? Żeby nie były zganione jego uczynki. Żeby można było kraść, ale nie można było tego, który ukradł nazywać: złodziej, tego, który zabił- morderca, tego, który się rozwiódł, że [jest] rozwodnik. “Lecz kto czyni prawdę przychodzi do światłości aby się okazały sprawy jego, że w Bogu są uczynione”- by tak się okazało z nami, czcigodni wierni, swoim stanięciem w sprawie Najświętszej Ofiary Mszy Św.- dzisiaj przy Kapłanie wyrzuconym z zakonu, ekskomunikowanym. Nie przyjmuję tych faktów- jako wiążących mnie- pod Bogiem, pod sumieniem, pod prawem. Z tego tylko powodu- ty też. Ale musi to być droga dla ujawnienia grzechu i sprzeciwienia się grzechom, a nie dla ukrycia grzechu- dajmy na to buntu, ktoś przyszedł tu z buntu- anarchista jest… (…)
Z darem rozumu, z darem mądrości pojmujmy…”

Tu Ks. Woźnicki z katechizmu większego zalecanego przez Papieża Piusa X odczytał fragmenty o darach Ducha Świętego.
Dalej Kapłan mówił m.in:
“Więc z darem i mądrości i rady, daj Boże pomnożonymi w nas, stawajmy wobec słów, które czcigodnym wiernym obiecałem (…) ze stron ultramontes.plECÔNE – koniec, kropka (Rozprawa z 1982 r.) KS. NOËL BARBARA”
Ks. Barbara pisał m.in:
“Cały dramat abp. Lefebvre polega na tym, że odstąpił on od swojego
powołania.
Wydaje się być niewątpliwym, iż Bóg wybrał go, by dając świadectwo
wiary bronił Kościoła. W każdym bądź razie, tak się to nam przedstawiało,
dlatego też pomagaliśmy i wspieraliśmy go. Dla obrony wiary nie zawahał się
on dobyć miecza i oskarżyć Vaticanum II nazywając go “soborem
schizmatyckim”. Z drugiej zaś strony prawdą jest, że nawet w swych najbardziej
klarownych wypowiedziach używał niepokojących sformułowań. Lecz zaufanie,
jakie w nim pokładaliśmy nakazywało nam traktować je jako pewien rodzaj
zręcznych, politycznych zwrotów, a nawet “gałązek oliwnych” wyciągniętych
do tych członków neokościoła, którzy byliby skłonni je przyjąć.
Niestety! Te złudzenia nie trwały długo i w 1979 roku musieliśmy przyjąć
do wiadomości: abp Lefebvre odmawiał wypełnienia Bożego wezwania.”

Ks. Woźnicki dopowiadał m.in:
“Ludzie będą myśleli, żeś ty pełen zasług i w cnocie, a nie musi tak być, nie musi tego potwierdzić Bóg i mogą być nieliczni ludzie, którzy spostrzegą to. Jak powiedzą- nie uwierzą im, nie będą chcieli przyjąć…”
Pod koniec kazania Kapłan pytał m.in:
“Gdzie jest Kościół? Jeśli starać się o Sakrament Bierzmowania sub conditione dla nas – do kogo iść? I przyjdzie ostatecznie, jak się okaże, że są ci, którzy zachowują depositum fidei, to będziesz pytał ich o “rodowód” i może być, że się nie dowiesz…”

Tego dnia Ksiądz Michał Woźnicki SDB odczytał też (dodając swoje komentarze) kolejny fragment, wydanego nakładem Towarzystwa Świętego Michała Archanioła w Miejscu Piastowym, w 1939 roku, Apologetycznego Katechizmu Katolickiego autorstwa Ks. Walentego Gadowskiego.
Apologetyczny Katechizm Katolicki pyt.106 Co wysługują dobre uczynki wykonane w stanie łaski?-  do odsłuchania tutaj.

Za sprawą Ducha Św. jesteśmy uzbrojeni do zburzenia, odrzucenia złotego cielca. 8.06.2025r. Niedziela Zesłania Ducha Św.

8 czerwca 2025 r., w Niedzielę Zesłania Ducha Św., podczas Mszy Św. w rycie rzymskim, odprawianej w domowej kaplicy katolickiego domu przy Placu Zmartwychwstania 1 w Baranowie, Ksiądz Michał Woźnicki SDB, wygłosił kazanie “Za sprawą Ducha Św. jesteśmy uzbrojeni do zburzenia, odrzucenia złotego cielca.” – do odsłuchania w ramach transmisji Mszy Św.

W ramach kazania Kapłan odczytał tekst kazania JE Ks Abp Carlo Maria Vigano wygłoszonego na Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego.
Ks. Woźnicki czytał słowa Ks. Arcybiskupa, m.in:
“Postrzegamy Wniebowstąpienie jako moment oddzielenia i pozbawienia, ponieważ widzimy, jak Pan wstępuje i opuszcza ten świat w swego rodzaju długiej przerwie między Jego odejściem a chwalebnym powrotem na końcu czasów. Widzimy siebie jako wojowników w długiej i wyczerpującej wojnie, w której zostaliśmy pozostawieni bez Króla i ze słabymi, a nawet zdradzieckimi generałami. Jesteśmy jak Żydzi pozostawieni u stóp Synaju przez Mojżesza, kuszeni, by zbudować złotego cielca.”

Tutaj Ks. Woźnicki dodał od siebie m.in te słowa:
“… za sprawą Ducha Św. jesteśmy uzbrojeni, żeby złotego cielca nie zbudować.
Nie każdy musi zbudować, a kto zbudował- każdy ma od Ducha Św. dar by zburzyć go, choćby miał 80 lat, nazywał się Bergoglio, Jędraszewski, Gądecki, Dziwisz, Polak- jeszcze nie mają po tyle [lat], choćby by ł siostrą zakonną, matką, która dziesięć dzieci urodziła, a jedno spędziła. Jest zobowiązany porzucić cielca- po to masz Ducha Świętego.(…)
Nie tylko, że cielca nie zbuduję, ale cielce zburzę! Złote cielce. I te , które ja bym postawił, i te, które inni przy mnie będą stawiać. Nazwę [je]: to cielec jest!
Jan Paweł II – to cielec jest!
Sobór Watykański II- to cielec jest!
Nowa msza- to cielec jest!
Do zburzenia, do odrzucenia. Do zobaczenia w mierze, w której te rzeczy stoją- gdzie Boga bronią, a gdzie Boga zdradziły, zdradzili- konkretni ludzie…”


Dalej Ks. Abp Vigano zapisał m.in”
“Powinniśmy postrzegać Wniebowstąpienie jako konieczny warunek Pięćdziesiątnicy, a Pięćdziesiątnicę jako nieodzowny nośnik Łaski, który przygotowuje nas do walki, zwycięstwa i zasłużenia na palmę zwycięstwa. Nieobecność naszego Króla i Pana daje nam okazję, by świadczyć o naszej wierności wobec Niego: nie wtedy, gdy On zwycięża i triumfuje nad swoimi wrogami, ale wtedy, gdy wszyscy, nawet Jego generałowie, zdradzają Go i przechodzą na stronę przeciwnika”
Tutaj Ks. Woźnicki wskazywał i pytał m.in:
“…To jest czas, w którym jesteśmy. Zdrada hierarchów kościoła.
Jest w Polsce hierarcha, który staje w tej prawości, co Ks. Arcybiskup Carlo Maria Vigano?

W dalszym fragmencie Ks. Arcybiskup Carlo Maria Vigano zapisał:
“Drodzy wierni, wiemy, że są to trudne dni: ostatnie wydarzenia, śmierć Jorge Bergoglio, zwołanie Konklawe, wybór Papieża Leona przychodzą w czasie, gdy jesteśmy wyczerpani dekadami kryzysu, z ostatnimi strasznymi latami uzurpacji, herezji, skandali i apostazji niemal całej hierarchii katolickiej. Do tych wydarzeń dochodzi globalistyczny zamach stanu, coraz bardziej oczywista wrogość światowych władców wobec rządzonych oraz zbliżające się ustanowienie tyranii Nowego Porządku Świata z jego diabelską agendą. Wszyscy jesteśmy zmęczeni i wyczerpani. Zmęczeni walką z jawnymi kłamstwami przedstawianymi jako prawda. Zmęczeni koniecznością uzasadniania oczywistości, gdy cały system propaguje absurd. Zmęczeni koniecznością obrony przed tymi, którzy powinni nas wspierać. Zmęczeni koniecznością ochrony przed lekarzami, którzy chcą nas otruć, przed sędziami, którzy chcą więzić uczciwych ludzi, uwalniając przestępców, przed nauczycielami, którzy uczą błędów, przed księżmi i biskupami, którzy szerzą herezję i niemoralność. Nie jesteśmy stworzeni do tego: to nie owce mają dowodzić pasterzami, uczeń uczyć nauczyciela, pacjent dawać lekcje lekarzowi. Po to istnieje władza: aby jako zastępcze wyrażenie jedynej Władzy Jezusa Chrystusa, Króla i Kapłana, rządziła dla dobra, a nie po to, by niszczyć instytucję, w której jest sprawowana, i rozpraszać jej członków.

“Nasze zmęczenie, nasza gorycz z powodu tak często udaremnianych możliwości, które daje nam Opatrzność, wyczerpanie nerwową walką z podstępnym wrogiem bez wartościowych sojuszników: wszystko to jest częścią czasu próby. To nasz krzyż, krzyż, który Pan mądrze dostosował, abyśmy z Jego Łaską mogli go nieść do końca, krzyż indywidualny i zbiorowy, którego żadna ziemska władza nigdy nie będzie w stanie zmienić ani wymazać. To krzyż, który Kościół musi przyjąć, ponieważ jest to jedyna nadzieja – spes unica – aby zwycięsko wyjść z tej epokowej bitwy: bez passio Ecclesiæ niemożliwe jest, aby Mistyczne Ciało triumfowało wraz ze swoją Boską Głową. I ani pokój, ani harmonia, ani dobrobyt nigdy nie będą możliwe tam, gdzie ludzkie nadzieje nie opierają się na przestrzeganiu Świętego Prawa Bożego i nie uznają powszechnego Panowania Jezusa Chrystusa.”

Tutaj Ks. Woźnicki wskazywał:
“Jeżeli Leon XIV zaczyna pontyfikat w imię pokoju, ale nie odnosi się , że on musi polegać na przestrzeganiu, nie zasad koranu, tylko dekalogu,i że musi się oprzeć na Jezusie Chrystusie, anie na szacunku wobec wielu religii- jest zwykłym zwodzicielem i kłamcą!”

Dalej Ks. Arcybiskup Carlo Maria Vigano wskazywał:
“Nie do nas – do żadnego z nas – należy dostarczanie zwykłych rozwiązań w całkowicie wyjątkowych i nadzwyczajnych okolicznościach. Od nas wymaga się – i tu przychodzi nam z pomocą mądrość regula Fidei – aby nie zmieniać niczego, co Pan nauczył Kościół i co Kościół wiernie nam przekazał. Trwanie w wierze naszych ojców nie pozbawi nas wiecznej chwały tylko dlatego, że odrzucamy nowości wprowadzone przez fałszywych pasterzy i najemników. W dniu Sądu szczegółowego w chwili naszej śmierci i w dniu Sądu powszechnego na końcu czasów nie będziemy sądzeni na podstawie Amoris Lætitia czy Nostra Ætate, ale na podstawie Ewangelii.”

Ksiądz Woźnicki mówił jeszcze m.in:
“Kościół Vaticanum saecundum nie jest moim kościołem- bo to jest wspólnota antychrysta i w związku z tym, na nową mszę jako znak wiary tego soboru- nie praktykuję! (…)
W posoborowiu dziś obchodzą Zesłanie Ducha Świętego. Po co?
To jest duch Prawdy, a nie kłamstwa i łgarstwa.
Kłamstwa o Soborze Watykańskim II, jego skutkach, o posoborowych-każą nam wierzyć- papieżach- łącznie z Leonem obecnym. To papież jest? To jeżeli tak to:
“ani pokój, ani harmonia, ani dobrobyt nigdy nie będą możliwe tam, gdzie ludzkie nadzieje nie opierają się na przestrzeganiu Świętego Prawa Bożego i nie uznają powszechnego Panowania Jezusa Chrystusa.”- i to mam obowiązek głosić każdy katolik, każdy ksiądz, każdy biskup, każdy kardynał, każdy papież- do swoich, i nie do swoich też!
To wam przyszedłem powiedzieć: buddyści, hinduiści, mahometanie, żydzi, ONZ – To wam przyszedłem powiedzieć. Bez Chrystusa nie zbudujecie pokoju!”


Kazanie JE Abp. Carlo Maria Viganò Ks. Woźnicki odczytywał z polskiego tłumaczenia, zamieszczonego na stronie niewolnikmaryi.com

Kazanie Ks. Jacka Bałemby SDB na Zesłanie Ducha Świętego, 8.06.2025 r. z opisem:
„Nie możemy mieć nic wspólnego z obcym błędem” (św. Ambroży)
Duch Święty prowadzi do Najświętszej Ofiary Mszy Świętej.
Diabeł od Mszy Świętej odwodzi.
Ty PRZYBYWAJ do stóp ołtarza, a do Twojej duszy PRZYBĘDZIE Duch Święty! – do odsłuchania tutaj.

Kazanie Ks. Rafała Trytka ICR na niedzielę Zesłania Ducha Świętego– do odsłuchania tutaj



Wigilia Zesłania Ducha Św. Przygotujmy serca przez post, spowiedź, modlitwę. 07.06.2025 r. Pierwsza Sobota Miesiąca.

7 czerwca 2025 r., w Wigilię Zesłania Ducha Św., podczas Mszy Św. w rycie rzymskim, odprawianej w domowej kaplicy katolickiego domu przy Placu Zmartwychwstania 1 w Baranowie, Ksiądz Michał Woźnicki SDB, wygłosił kazanie “Wigilia Zesłania Ducha Św. Przygotujmy serca przez post, spowiedź, modlitwę” – do odsłuchania w ramach transmisji Mszy Św.

W Kazaniu Kapłan mówił m.in:
“… pierwszym znakiem miłości jest umiłowanie prawdy- rzeczywistości. Żeby o niej stwierdzić tak, jak jest i na właściwy sposób się do niej odnieść.
Nie jesteśmy w stanie odnieść owoców święta Zesłania Ducha Świętego jeżelibyśmy się odgradzali od rzeczywistości przez brak prawdy.

Brak prawdy w słowach, w prawdziwym stwierdzaniu o rzeczywistości w odniesieniu do Pana Boga, do innych ludzi, nade wszystko do samego siebie.
Do Zesłania Ducha Św. przez wigilię Zesłania Ducha Św. Kościół przygotowuje nas przez post- dziś post ścisły (…) przez Spowiedź Świętą- wczoraj Pierwszy Piątek, dziś Pierwsza Sobota miesiąca oddanego Sercu Pana Jezusa.

(…) przygotujmy serca przez post, przez spowiedź, przez modlitwę, przez namysł nad swoim życiem.
Jeśli są rzeczy w naszym życiu, w których brak prawdy- przykrywamy
[stwierdzeniem], że to jest miłość- rozpoznajmy, że czym innym jest miłość, [a] czym innym jest słabość.
… Pan Mysior, ma trudność przyznać, że problem dla polskich katolików wyrywających się z modernizmu, nie jest w pierwszej kolejności osoba kardynała Rysia, tylko jest osoba nieboszczyka- uznanego za świętego- Jana Pawła II, który zwiódł siebie i zwodził nas w stosunku do żydów.
Jeśli w tym, a to ma odniesienie do wiary, to w innych rzeczach nie?

I trzeba mieć odwagę o tym stwierdzić- szukać konsekwencji.

Patrzmy na nasze życie, na życie ludzi bliskich nam. Jeżelibyśmy tkwili w jakiś mitach o sobie, czy o jakiś naszych bliźnich, bliskich- to je porzucajmy.
Nie da się przyjąć darów Ducha Św., jeżeli człowiek kierować się będzie fałszywą mową
…”

Motywacja do udziału w Pielgrzymce z Poznań-Gietrzwałd; Kazanie Ks.Abp Vigano

6 czerwca 2025 r., we wspomnienie Św. Norberta biskupa i wyznawcy, w Pierwszy Piątek Miesiąca, podczas Mszy Św. w rycie rzymskim, odprawianej w domowej kaplicy katolickiego domu przy Placu Zmartwychwstania 1 w Baranowie, Ksiądz Michał Woźnicki SDB, wygłosił kazanie “Motywacja do udziału w Pielgrzymce z Poznań-Gietrzwałd; Kazanie Ks.Abp Vigano” – do odsłuchania w ramach transmisji Mszy Św.

Kapłan w kazaniu najpierw z “Żywotów Świętych” autorstwa Ojca Prokopa Kapucyna, odczytał przypadający na ten dzień, żywot Św. Norberta biskupa i wyznawcy.

Dalej Kapłan mówił m.in:
“Z Bożej Łaski dwie osoby: ojciec i syn, ojciec w wieku 75 lat, syn pełnoletni- zgłaszają pragnienie pójścia z nami w pielgrzymce do Gietrzwałdu. [Rozpoczynająca się 12 lipca br., 5 Piesza Pielgrzymka z Poznania (Baranowa) do Gietrzwałdu]. Będzie dwa, trzy tygodnie, w zależności od tego jak daleko, jak szybko pójdziemy.
Na pewno będą też osoby, które na ten czas, wiedząc o tym, że po raz piąty pielgrzymujemy, dowiedziawszy się o tym, mając informację albo zaproszenie będą się z sobą mierzyć (…) w których nie musi być takiego mocnego pędu, “że chcę”, ale może być bardzo mocna motywacja, “że powinienem” – że jest to działanie Boże dla mojego serca- żebym się nawrócił. Biada tej duszy, która ma takie wołania Boże na wołania Boże – głuchą się staje.
I jeszcze do czcigodnych wiernych (…) kazanie Ks. Arcybiskupa Vigano na Wniebowstąpienie Pańskie – dobrze by było je przeczytać.
Zachęta- przeczytajcie czcigodni wierni na stronach niewolnikmaryi.com
Ksiądz Arcybiskup, jako taką aktualizację poda takie porównanie:
sądzeni będziemy nie z wierności Amoris Lætitia czy Nostra Ætate, ale wierności Ewangelii (…)
… dzisiaj będą się zastanawiać przy nowym Leonie XIV czy w jakiś sposób zreinterpretuje Traditionis Custodes Bergoglio. Czyli mamy takie wahadło: lewo- prawo.
A za co my będziemy sądzeni?

Za wierność Bergoglio, czy za wierność Chrystusowi?
Bo nie we wszystkim to jest spójne. W wielu momentach wierność Bergoglio wiązała się z niewiernością Chrystusowi(…)
Słowa Ks. Arcybiskupa, jak je widzimy, to zawsze czytajmy i patrzmy co z nich jest dla nas.
(…) kolejny- Leon XIV będzie się powoływał na dokumenty Soboru Watykańskiego II i Nostra Ætate, że jest ich kontynuatorem.

I oni będą świętować Zesłanie Ducha Świętego.(…)
Znaki czasu- sześćdziesiąt lat od Soboru Watykańskiego II. Nie mówią, że trzeba się z tego czasu rozliczyć, trzeba się rozliczyć z Soboru i jego skutków- owoców, że one pokazują, że to nie jest żadna “Pięćdziesiątnica”, że to nie było żadne wionięcie Ducha Św. tylko szatański swąd.
I święci, jak Św. Norbert pokazują nam tę drogę odwagi…”

Po Mszy Św., przy wystawionym w monstrancji Najświętszym Sakramencie, Kapłan odprawił Nabożeństwo Czerwcowe ku czci Serca Pana Jezusa Nabożeństwo ku czci Serca Pana Jezusa