Blokada kanału Youtube- brak możliwości transmisji

29 kwietnia 2025 r. serwis Youtube zablokował na dwa tygodnie kanał “Pl.Zmartwychwstania 1, Baranowo. Jakub Zygarłowski.”
W związku z tym na razie nie ma możliwości transmisji nabożeństw, ani Mszy Św. w rycie rzymskim odprawianych przez Księdza Michała Woźnickiego SDB.

Jako powód podano: “naruszenie wytycznych dla społeczności”.



We wskazanym przez Youtube kazaniu Kapłan odczytywał m.in tekst wywiadu z 23.04.2025r. , o który poprosiła JE Abp. Carlo M. Viganò redakcja „Fuori dal Coro”. 
Bez żadnego wyjaśnienia i przeprosin ze strony redakcji, wywiad nie został wyemitowany.
Natomiast został on udostępniony przez JE Ks. Arcybiskupa na Jego profilu na platformie X.

Poniżej tekst tego wywiadu zaczerpnięty ze strony niewolnikmaryi.com

“1. Wasza Ekscelencjo, jak oceniasz papieża Bergoglio?

W ostatnich dekadach wywrotowe lobby przejęło dźwignie władzy w rządach i instytucjach, aby zrealizować antychrześcijański i masoński plan rewolucji. Agencje rządowe – jak wiemy z tego, co pojawia się również w Stanach Zjednoczonych Ameryki – ingerowały w życie różnych narodów, organizując i finansując tzw. „Agendę 2030” Fundacji Rockefellera i Światowego Forum Ekonomicznego,

która polega na zniszczeniu rodziny, utowarowieniu ludzkiego życia, moralnym zepsuciu dzieci i młodzieży, wyzysku pracowników i prywatyzacji wszystkich tych usług, które do lat 90. były gwarantowane – bez motywu zysku – przez państwo: zdrowie, infrastruktura, obrona, komunikacja, edukacja. Aby przeprowadzić ten globalny zamach stanu, konieczna była współpraca (oczywiście płatna) skorumpowanych urzędników państwowych, skorumpowanych polityków, lekarzy, sędziów i nauczycieli.

Kościół katolicki, który wraz z Soborem Watykańskim II dostosował się już do światowej mentalności, pozostał jednak mocno zakotwiczony w pewnych niepodlegających negocjacjom zasadach, na przykład w kwestiach moralności seksualnej lub poszanowania życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci. Benedykt XVI był wyraźnie przeciwny globalistycznemu planowi i nigdy nie odstąpiłby od tych zasad, legitymizując ideologię LGBTQ, ideologię gender, pseudo-zdrowotne szaleństwa WHO w kwestiach modyfikacji genetycznej i depopulacji świata lub islamizacji Europy poprzez substytucję etniczną. Konieczne było zatem wyeliminowanie Josepha Ratzingera, zastępując go „papieżem”, który – jak miał nadzieję współpracownik Hillary Clinton, John Podesta – promowałby Agendę 2030, ratyfikował oszustwa związane ze zmianami klimatu i przekonał wiernych na całym świecie do poddania się szczepieniu surowicą, o której teraz wiemy, że została zaprojektowana w celu wyeliminowania lub patologizacji większości ludzkości.

Ten watykański zamach stanu był możliwy (i wiemy to z przyznania się jego bohaterów, w tym kontrowersyjnego kardynała Danneelsa) dzięki manewrom mafii Saint Gallen, która w porozumieniu z amerykańskim głębokim państwem zmusiła Benedykta XVI do rezygnacji i zdołała mianować Jorge Mario Bergoglio na najwyższe stanowisko w Kościele katolickim.


Władza Bergoglio była uzurpacją nie mniejszą i nie większą niż te, które pozwoliły globalistycznemu lobby narzucić przywódców rządowych pod rozkazami forum w Davos we Włoszech Conte i Draghiego, we Francji Macrona, w Anglii Johnsona i Starmera, w Hiszpanii Sancheza, w Irlandii Martina, w Kanadzie Trudeau, w Australii Ardena, w Stanach Zjednoczonych najpierw Clintonów i Obamy, a następnie Bidena oraz w Unii Europejskiej von der Leyen. Wszyscy ci przywódcy nie doszli do władzy legalnie, ale raczej poprzez intrygi, oszustwa wyborcze lub manipulację konsensusem; i sprawują tę władzę przeciwko obywatelom i instytucjom, które powinni reprezentować.


Osąd, jaki każdy katolik jest zmuszony wydać na temat tego „papiestwa” – które wcale nie było papiestwem, a jedynie wydawało się nim być – musi być straszny z każdego punktu widzenia. Kościół rzymski, po tych dwunastu latach tyranii, jest zdruzgotany skandalami, korupcją, łamaniem praw człowieka – myślę tu o porozumieniu z komunistyczną dyktaturą w Pekinie – i nieudanym zarządzaniem na wszystkich frontach. Nieśmiała krytyka herezji i skandali Bergoglio ze strony niektórych kardynałów i biskupów w żaden sposób nie osłabiła tego globalnego reżimu, który postrzega władców świata jako swoich sojuszników – przeciwnych dobru zarówno obywateli, jak i wierzących.

2. W dniu śmierci papieża Franciszka napisałeś post na X, w którym określasz wypowiedzi Bergoglio, które powierzył Eugenio Scalfariemu, jako „heretyckie bredzenia”. Czy możesz wyjaśnić dlaczego?

Według Scalfariego, Bergoglio zwierzył mu się, że nie wierzy w piekło i że jest przekonany, że dobre dusze są zbawione przez „zlanie się” z Bogiem, podczas gdy potępione dusze są niszczone, rozpuszczane w nicości. Przeczy to zarówno Pismu Świętemu, jak i Magisterium Kościoła Katolickiego, które nauczają, że każda dusza w momencie śmierci fizycznej staje w obliczu Sądu Szczegółowego i zostaje nagrodzona wieczną szczęśliwością (ewentualnie przejściem przez czyściec) lub ukarana wiecznym potępieniem, w zależności od tego, jak zachowywała się za życia i od stanu przyjaźni lub wrogości z Bogiem w chwili śmierci. Dlatego mówiłem o heretyckich bredniach: są one dodane do bardzo długiej listy bzdur i herezji, które wszyscy musieliśmy znosić w ostatnich latach.

3. Co masz na myśli mówiąc o „jego spadkobiercach… wywrotowcach”?

Bergoglio otaczał się skorumpowanymi i podatnymi na szantaż postaciami, które wykorzystywał do osiągnięcia zamierzonych celów. Wyśmiewał, poniżał i obrażał uczciwych kardynałów i biskupów. Chronił i tuszował śledztwa w sprawie prałatów oskarżonych o poważne przestępstwa. Promował cały łańcuch amerykańskich prałatów, skorumpowanych i ultra-postępowych, wszystkich powiązanych z byłym kardynałem McCarrickiem, którzy obecnie zajmują główne amerykańskie diecezje i kluczowe stanowiska w Watykanie. Zniósł ekskomunikę swojego brata jezuity Marco Rupnika, którego haniebne sprawy zgorszyły nawet najbardziej umiarkowanych. Prześladował wszystkich swoich przeciwników, w tym mnie, nakładając na mnie ekskomunikę z pogwałceniem prawa i sprawiedliwości. Wszyscy ci ludzie są nadal na swoich miejscach, nadal demolują Kościół i przygotowują się do następnego konklawe, aby dokończyć powierzone im zadanie: przekształcić Kościół Chrystusowy w ekumeniczną i synkretyczną organizację pochodzenia masońskiego, która wspiera Nowy Porządek Świata.

  1. W twojej ocenie papież Franciszek był antypapieżem, nie-papieżem. Czy możesz wyjaśnić dlaczego?

Kardynał wybrany na konklawe następcą Piotra musi wyrazić swoją akceptację i zgodę na objęcie funkcji właściwych Papieżowi.

Uważam, że przyjęcie papiestwa przez Bergoglio było błędne, ponieważ uważał on papiestwo za coś innego niż jest; podobnie jak małżonek, który bierze ślub w kościele z wyłączeniem konkretnych celów małżeństwa, a zatem unieważnia małżeństwo właśnie z powodu swojej wady zgody.

Bergoglio uzyskał wybór na papieża za pomocą świadomego oszustwa, nadużywając autorytetu Biskupa Rzymu, aby czynić coś dokładnie odwrotnego do tego, co Jezus Chrystus zlecił świętemu Piotrowi i jego następcom: utwierdzać wiernych w wierze katolickiej, pastować i prowadzić Owczarnię Pańską oraz głosić Ewangelię wszystkim narodom. Cała działalność przywódcza i nauczycielska Bergoglio, począwszy od samego pojawienia się na balkonie Watykanu wraz z niepokojącym przedstawieniem się: „Dobry wieczór”, została przekręcona w kierunku dokładnie odwrotnym do znaczenia posługi Piotrowej: sfałszował depozyt wiary, wprowadzał chaos i oszukiwał wiernych, rozpraszał trzodę, głosił, że ewangelizacja narodów jest „uroczystym nonsensem” i potępiał ją jako formę prozelityzmu; i systematycznie nadużywał władzy Świętych Kluczy, aby poluzować to, czego nie można poluzować i związać to, czego nie można związać.

Papież nie jest panem Kościoła, ale raczej Wikariuszem Chrystusa: musi wykonywać swoją władzę w granicach ustanowionych przez Jezusa Chrystusa i zgodnie z celami pożądanymi przez Boga: przede wszystkim zbawieniem dusz poprzez głoszenie Ewangelii wszystkim stworzeniom i za pomocą sakramentów.

Papież nie może zatem uważać się za upoważnionego do „wymyślania na nowo” papiestwa, do „odczytywania go na nowo w kluczu synodalnym”, do „modernizowania go”, do rozczłonkowywania go według własnego uznania, do zmieniania wiary lub moralności. Jeśli sądzi, że papiestwo pozwala mu modyfikować instytucję, której przewodniczy, to przez sam ten fakt znajduje się w sytuacji braku zgody (vitium consensus), która unieważnia jego pozorne wyniesienie do urzędu Piotrowego, ponieważ to, co zaakceptował, nie jest katolickim papiestwem, tak jak zawsze było rozumiane od św. Piotra, ale raczej osobistą ideą „papiestwa”.

Z tego powodu jestem przekonany, że wywrotowa rola odegrana przez Bergoglio – nawet rozpatrywana w szerszym międzynarodowym kontekście globalistycznego zamachu stanu – czyni go uzurpatorem, antypapieżem, nie-papieżem właśnie dlatego, że był doskonale świadomy chęci manipulowania papiestwem poprzez przekształcenie go w coś innego i nadanie mu celów, które nie są celami papiestwa: od kultu bożka Pachamamy po komunię dla rozwodników i błogosławienie par homoseksualnych, od imigracji po promocję szczepionek, od propagandy klimatycznej po zmianę płci.

Z drugiej strony mamy tego potwierdzenie ze strony tych, którzy chwalą Bergoglio nie za to, że był katolickim papieżem, ale za empanadas transpłciowej populacji Torvaianica lub za jego ciepłą przyjaźń z Emmą Bonino.

5.Jaka będzie przyszłość Kościoła po śmierci papieża Franciszka?

Śmierć Bergoglio krystalizuje, że tak powiem, sytuację powszechnego bezprawia. Spośród 136 kardynałów elektorów, 108 zostało przez niego „stworzonych”; co oznacza, że jakikolwiek papież zostanie wybrany na nadchodzącym konklawe – nawet gdyby był nowym świętym Piusem X – jego autorytet będzie zagrożony przez to, że został wybrany przez fałszywych kardynałów, stworzonych przez fałszywego papieża. Z tego powodu jakiś czas temu poprosiłem moich braci w episkopacie o wyjaśnienie tych aspektów, zanim przystąpią do wyboru nowego papieża.

Z pewnością sytuacja jest katastrofalna i po ludzku bez wyjścia. Jednak jako biskup i następca apostołów nie mogę nie przypomnieć wszystkim, że Kościół, który jest Mistycznym Ciałem Chrystusa, jest przeznaczony do stawienia czoła passio Ecclesiæ za przykładem Pana. To właśnie z tej męki – w której wszystko będzie wydawało się stracone, jak w Wielki Piątek 1 992 lata temu – Kościół odrodzi się, odrodzi i oczyści.

W tych dniach, w których obchodzimy Wielkanoc, każdy katolik znajduje w triumfie Chrystusa nad śmiercią i grzechem powody dla własnej wierności Ewangelii. Nasz Pan powiedział nam na krótko przed swoją męką: Nie bójcie się: Ja zwyciężyłem świat.

Carlo Maria Viganò, arcybiskup”