14 lutego 2024 r. W Sądzie Rejonowym Poznań Stare Miasto odbyła się druga (po pierwszej “pojednawczej”) wniesiona z pomocą adwokata Marcina Skiby przez kłamcę ks. (?) Jacka Bielskiego SDB, który niezgodnie z rzeczywistością, świadomie kłamiąc, oskarżył Księdza Woźnickiego o rzekome pobicie w dniu 11.04.2022 roku.
Sprawa dotyczy zdarzenia z 11 kwietnia 2022 roku, gdy cztery Panie stając w obronie własnej oraz w obronie Kapłana- Księdza Woźnickiego, a także w obronie pana ministranta dokonały obywatelskiego zatrzymania Pana Zbigniewa Huczko.
W trakcie oczekiwania na przyjazd zawezwanej policji ks.(?) Jacek Bielski przybył aby dokonać już po raz trzeci ataku gazowego na Księdza Woźnickiego i wiernych, a następnie przy użyciu pałki teleskopowej dokonał bestialskiego ataku na Księdza Woźnickiego, sześciokrotnie, z furią- jak gestapowiec z nienawiścią bił Kapłana po głowie.
W związku z grożącymi za ten czyn (opisany przez lekarza sądowego jako narażenie zdrowia i życia) konsekwencjami i toczącą się z oskarżenia prokuratora sprawą przeciwko ks(?) Bielskiemu spreparował on kłamliwy- prywatny akt oskarżenia przeciwko Księdzu Woźnickiemu imputując, jakoby to Ksiądz Woźnicki był agresorem.
Podobnie, również za przyczyną adwokata Marcina Skiby Salezjanie chcieli zadziałać w sprawie Pana Huczki chcąc Pana Zbigniewa przedstawić jako ofiarę. Pan adwokat wniósł w imieniu Pana Huczki prywatny akt oskarżenia przeciwko Księdzu, Panu ministrantowi i czterem paniom. Jednak na kilka dni przed rozprawą wycofali oni ten kłamliwy akt oskarżenia.
Podczas rozprawy 14 lutego 2024 r. ksiadz(?) Jacek Bielski nie pojawił się w Sądzie, chciał rozprawę przesunąć na inny termin, jednak ostatecznie Pani Sędzina w obecności adwokata Skiby przesłuchała Księdza Woźnickiego oraz jednego ze studentów- świadka powołanego przez ks(?) Bielskiego, który jak się okazało podczas przesłuchania … nie widział aby Ks. Woźnicki zaatakował czy pobił ks(?) Bielskiego. Nie mógł widzieć- bo takie zdarzenie nie miało miejsca!
Na większość pytań ów student odpowiadał “nie pamiętam”.
Na korytarzu, przed salą sądową, powołany na świadka pracownik salezjański Pan Zbigniew Huczko jak zwykle zaczepiał, prowokował wiernych modlących się dyskretnie.
zbliżał się na bliską odległość, odwracał tyłem, wkładał łapy w spodnie, grzebał się po tyłku, deptał po nodze pana Jakuba.
Następnie oczekiwał, próbował skłonić do bezpodstawnej interwencji policję, Pan Huczko jak zwykle próbował odwrócić role: z agresora chciał się przedstawiać jako ofiara.
Po zakończeniu rozprawy, przed gmachem sądu Ksiądz Michał Woźnicki SDB pomodlił się wraz z wiernymi oraz wygłosił stosowne słowo – do odsłuchania tutaj.
Kapłan odniósł się też do wizyty w Sądzie podczas wieczornego kazania – do odsłuchania tutaj.
Kolejną rozprawę z przesłuchaniem kolejnych świadków Pani Sędzina Marta Zaidlewicz wyznaczyła na 10 maja 2024 r. na godz. 10:00