23.04.2024 r. w święto Św. Wojciecha Ksiądz Michał Woźnicki SDB podczas Mszy Św. odczytał żywoty tego patrona Polski po czym wygłosił kazanie: “1000 lat od Św.Wojciecha, w której katedrze Ks. Abp Lenga mógłby odprawić Mszę Św?”– do odsłuchania tutaj
Kapłan mówił m.in: „Gdyby dzisiaj w Polsce, po tysiącu latach od Św. Wojciecha, biskup katolicki, ze względu na dzisiejsze święto, chciał przejść kościoły parafialne i katedry i odprawić Mszę, którą odprawiał Św. Wojciech- w której katedrze będzie mógł, w której parafii będzie mógł?
Wprost moje pytanie: gdzie jest miejsce, gdzie Ksiądz Arcybiskup Jan Paweł Lenga będzie mógł odprawić jako biskup, jako Arcybiskup Personalny Najświętszą Ofiarę Mszy?
Do gnojów, drani- biskupów polskich – ścierw, którzy pozwalają, że biskup, arcybiskup- usunięty jako arcybiskup z Kazachstanu, w Polsce skazany na życie w Licheniu, w Licheniu nie miał gdzie pójść do ołtarza, żeby odprawić Najświętszą Ofiarę Mszy, którą odprawiał Św. Wojciech- Mszę Św. w rycie rzymskim!(…)
Gdzie dzisiaj może iść, do którego kościoła parafialnego, do której katedry? Który gnój- biskup- zgodzi się? Ścierwa- groby pobielane! Będą umierać tak jak ten- [biskup] praski.
Być może bez znamion- nikt się nie przerazi ich śmiercią ale przerazi się Bóg bo będzie musiał ich skazać do piekła! Gądecki, Jędraszewski, taki…, taki…, taki..!
Zgadzacie się, że Arcybiskup personalny w Polsce mieszka w domu, u rodziny, gdzie nie może odprawić Mszy Świętej w rycie rzymskim na sposób uroczysty- jak biskup przejść z procesją rezurekcyjną, bo musi chronić ludzi, u których mieszka!
Gnoje, ścierwa! Warci tyle, co ten [biskup]praski. Będzie diabeł przy waszej śmierci tańczył!
I Ksiądz Arcybiskup Jan Paweł Lenga staje jak Biskup Wojciech- bezbronny.(…)
1000 lat po Św. Wojciechu w Polsce biskup nie ma miejsca, żeby przeszedł po kościołach parafialnych, katedralnych i odprawił najświętszą Ofiarę Mszy Św. Tak jak składał Święty Wojciech za sprawą Soboru Watykańskiego „TWU” i posoborowych, każą nam wierzyć, papieży- w tym Wojtyły- „TWU”!!!
Biskupy- będą umierać, tak jak ten [biskup] praski i tańczyć będzie przy ich śmierci diabeł!
… A Ksiądz Arcybiskup już w latach jest. I nie ma w Polsce kościoła, nie ma katedry, gdzie mógłby wyjść odprawić Najświętszą Ofiarę Mszy, bo na stolicach biskupich gnoje, ścierwa, neopoganie- bez serca, bez wiary- czekają, aż umrze.
Przyznają się, że zabili duszę w tym człowieku, w tym Kapłanie?
Co nam zostaje? Matka Najświętsza.
Kto nam zostaje? Św. Wojciech- bezbronny do Prusów szedł.(…)
Chcesz być świętym- wobec zła musisz powiedzieć: NIE!
Mówię:„NIE”. W 2024 roku wobec sposobu traktowania Księdza Arcybiskupa Personalnego Jana Pawła Lengi na oczach biskupów Polskich- gnoi, ścierw.
Bez wiary, bez ducha, bez serca. Żeby dogorywał człowiek mieszkając u rodziny, chcąc chronić tą rodzinę, nie było kościoła, gdzie odprawić może Najświętszą Ofiarę Mszy Świętej w rycie rzymskim, a oni dziś będą świętować Świętego Wojciecha w Gnieźnie, albo w niedzielę, żeby więcej ludzi przyszło.
I Episkopat się zbierze! Truchła- groby pobielane! Każdemu plunąć w gębę i w tyłek kopa dać. Tyle im się należy od Polaków Katolików: kapłanów i każdego z Was też.”
Po Mszy Św. Ksiądz Michał Woźnicki SDB odczytał (wraz ze stosownymi własnymi komentarzami-aktualizacjami) kolejny fragment, wydanego w 1866 roku: KATECHIZMU RZYMSKIEGO WEDŁUG UCHWAŁY Ś. SOBORU TRYDENTSKIEGO DLA PLEBANÓW UŁOŻONEGO, z rozkazu najprzód Piusa V., potem Klemensa XII.”
Fragment “Kto przeciw temu Przykazaniu grzeszy.Świętych słusznie wzywać mamy.” odczytywany 23.04.2024 r.– do odsłuchania tutaj.
Podczas katechezy Ksiądz Woźnicki ponownie nawiązał do sprawy JE. Księdza Arcybiskupa. Kapłan mówił m.in:
“Nie dawanie możliwości przez władze zgromadzenia, do którego przynależy Ksiądz Arcybiskup Jan Paweł Lenga i przez innych biskupów- nie interesowanie się w ogóle tym faktem jest aktem, który jest aktem terroru na duszy, który daje się tłumaczyć, jeśli nie żydostwem, to pogaństwem. Jedno z dwóch. Natomiast nigdy nie wiarą katolicką. Tego typu nieczułość, żeby biskup nie miał gdzie złożyć ofiary w miejscu- jako kościół- czy to cichej z ministrantem, czy jak przynależy w przypadku biskupa pontyfikalnej- z pełną służbą i zamykanie na to oczu, uszu- dzisiaj już te stare dziady będą odchodzić na emeryturę: Gądeckie, Jędraszewskie będą nowi przychodzić- mówić: my nie wiedzieliśmy, że taki biskup jest. Nie zmienia to tego, że wyrażenie słów, które powiedziałem- strasznych słów- są żadnymi słowami w stosunku do serc tych hierarchów, którzy nie maja względu na swojego współbrata w biskupstwie i po prostu się nie przejmują człowiekiem.(…)
W oparciu o Bullę (Quo primum tempore) mamy tytuł odrzucić nową mszę!
I stan Ks. Arcybiskupa Jana Pawła Lengi, Arcybiskupa personalnego- wyświęcanego przez Wojtyłę, także gdyby patrzeć z perspektywy sedewakantystycznej, że dajmy na to święceń nie ma, ale On [Ks. Arcybiskup] myśli, że ma, domaga się, że taki „fiutek” [bp Michał] Stobnicki i inne „fiutki”: Bałemby i Kowalczyki- jako nie biskupi mają obowiązek stawić się za człowiekiem- już leciwym!
Gdzie w Polsce jest kościół, katedra, ołtarz, gdzie Ksiądz Arcybiskup Jan Paweł Lenga- Arcybiskup personalny ma tytuł, prawo codziennie, w każdą niedzielę, w każde święto złożyć Chrystusowi Najświętszą Ofiarę Mszy Świętej w rycie rzymskim i głosić katolickie kazanie, pozbawiony groźby i szantażu ze strony jakichkolwiek innych „fiutków” typu [Kard.] Dziwisz, [Prymas] Polak i inni (…)
Jeżeli to miejsce się dla Księdza Arcybiskupa nie znajdzie, jako katedra, jako kościół dla codziennej, coniedzielnej Mszy (…) to słów innych dla tych ludzi jako biskupów nie mam: ścierwa, gnoje i nie wiem kto jeszcze- na żadne inne nie zasługują, a to są tylko słowa, a pytanie jaka będzie śmierć i co po śmierci. W piekle będą szczeźnięci cierpieć na wieki.
To jest niegodziwość, której Polska jeszcze nie widziała…”
Po południu Ksiądz Woźnicki udał się wraz z wiernymi do Gniezna, gdzie spoczywają doczesne szczątki ciała Św. Wojciecha.
Przed wyjazdem do Gniezna Ks. Michał Woźnicki SDB modlił się w domowej kaplicy za przyczyną Matki Najświętszej oraz za przyczyną Św. Wojciecha- patrona Polski w intencji:
„… Ks. Arcybiskupa Jana Pawła Lengi by przez Episkopat Polski, biskupów, biskupa miał udostępnione miejsce: katedrę, kościół, w których codziennie, w którym co święto bez narażenia się na jakiekolwiek kościelne kary może składać Najświętszą Ofiarę Mszy Św. w rycie rzymskim I głosić Słowo Boże- kazania, w którym wszyscy mogą uczestniczyć: wierni, służyć ministranci. By katolicy stanęli w Polsce w obronie tego kapłana, tego biskupa poniewieranego „w białych rękawiczkach”przez braci w biskupstwie.
Cała południowa modlitwa przed wyjazdem do Gniezna– do odsłuchania tutaj.
Po przyjeździe do Gniezna Ksiądz Woźnicki modlił się różańcem wraz z wiernymi pod ścianą katedry m.in.:
„o przywrócenie Wiary katolickiej na ziemiach polskich, wśród narodu polskiego, o przywrócenie Chwały Bożej obecnej w Ofierze Mszy Świętej w rycie rzymskim. I tak, jak w rannym różańcu upraszam to, w tym miejscu- dzisiaj na szczególny sposób za Jego Ekscelencją Księdzem Arcybiskupem Janem Pawłem Lengą, by Polscy biskupi, jak potrzeba- nuncjusz, jak potrzeba ten, którego każą nam wierzyć że to Papież znaleźli miejsce dla tego Arcybiskupa by w kościele katedralnym, przy ołtarzu, przy ołtarzach codziennie i w święto miał możliwość składania Panu Bogu Najświętszej Ofiary Mszy Św. w rycie rzymskim, tak jak czynił to Św. Wojciech i tylu biskupów i kapłanów- świętych.
By to dzisiejsze moje wołanie, ranne z Mszy potem z modlitwy przyczyniło się za sprawą potęgi wstawiennictwa Matki Najświętszej, świętego patrona Polski- Świętego Wojciecha, choćby w tej jednej sprawie- ważnej dla Polski, ważnej dla Kościoła- jakże ważnej dla Polski.”
Cała modlitwa oraz wygłoszone po niej przez Kapłana Słowo w Gnieźnie: “Modlitwa m.in. za JE.Ks. Abp.Lengę; Słowo: “Dramat tej katedry”– do odsłuchania tutaj.
Kolejnego dnia 24.04.2024r. podczas ogłoszeń w trakcie Mszy Św.Ks. Woźnicki dodał jeszcze:
„…używałem wczoraj słów, których normalnie by się nie godziło używać- wobec kapłanów, wobec biskupów, że odpowiadają za sytuację- zagrożenie duchowe, w jakim znalazł się Ksiądz Arcybiskup Jan Paweł Lenga, który po służbie Kościołowi w Kazachstanie znalazł się tu za sprawą nuncjuszów- tych szarych eminencji, tych ludzi, którzy piekłu w wielu przypadkach mogą służyć (…) istotne jest, że nie ma kościoła, do którego mógłby pójść jako kościół odprawiać nabożnie- składać Panu Bogu Najświętszą Ofiarę Mszy Św. W rycie rzymskim.
I tysiąc lat od chrztu Polski takie rzeczy się dzieją (…) i nikt się nie wstawi za kapłanem, za Księdzem Arcybiskupem. Łącznie z kapłanami: Księdzem Jackiem Bałembą, którzy dzisiaj już będą traktować, że sprawy posoborowia i posoborowców to nie nasze sprawy(…)
Żeśmy wczoraj tam [pod katedrą gnieźnieńską] stawali w modlitwie modląc się na intencję Kościoła, to jest jedno-odzyskanie [kościoła], a dwa: na intencję Księdza Arcybiskupa, żeby w Polsce znalazł się hierarcha, biskup, który jak to zrobi, to jest jego rzecz ale musi dla kapłana, dla biskupa, który znalazł się na emeryturze, znaleźć się ołtarz, kościół, gdzie idzie codziennie i składa Najświętszą Ofiarę Mszy, gdzie przychodzą ludzie, gdzie służba przychodzi- chłopcy i ksiądz może odprawić Mszę Św. i kazanie głosić.
A jeśli tego nie ma to trzeba piać: Krajskie [Stanisław] i inne z tych łask korzystają, z rozmów z Księdzem Arcybiskupem, że Arcybiskup w niewoli. Radio Maryja, pani z „Trudno być Katolikiem”, pan z „Trudno być Katolikiem”, [pan Dawid] Mysior – na alarm bić, bo zmarnujecie człowieka, bo na starość człowiek słabszy i może nie wytrzymać.”
Ogłoszenia i kazanie z 24.04.2024r. “Słowo o wyjeździe do Gniezna. Żywot Św. Fidelisa- kazanie”– do odsłuchania tutaj.