16.03.2021 r. dzięki zdalnej kuracji, odzyskujący siły Ks. Michał Woźnicki odebrał z poczty korespondencję oraz pojechał do i w okolice Sokolnik.
Kapłan pełnił posługę na parafii, u Sióstr Urszulanek w Sokolnikach od 29.10.2016 r. do 17.11.2016 r. Powrócił na Wroniecką ze względu na to, iż chciał aby wierni przyjmowali Komunię Świętą w pozycji klęczącej. Mimo akceptacji coraz większej liczby wiernych nie było na to zgody ze strony Sióstr Urszulanek, które chciały przyjmować Pana Jezusa na stojąco, a nawet w jednym przypadku na rękę. Ksiądz wystarał się o nowy klęcznik. Ten jednak nie został przyjęty przez siostry i obecnie używany jest w Kaplicy- Celi przy ul. Wronieckiej. Nie chcące klękać przed Panem Jezusem Siostry Urszulanki z Sokolnik nie chciały pobożnego Kapłana.
Krótki spacer, wiejskie jajka i prawdziwe mleko- szczególnie kwaśne przy braniu antybiotyku są ważnym elementem leczenia wskazanym przez lekarza.
Znamienne:
Na pytanie u gospodarzy o możliwość zakupu jajek, mleka pada wykrzyczana z agresją odpowiedź:
“Nie ma nic! Do widzenia! Żegnam!
Powiedziałem żegnam, to żegnam!
Zamykaj tę chatę!!!” – krzyczy syn gospodarz z głębi podwórza do matki
Pan Bóg prowadzi- działa przez dobrych ludzi.
Kapłan wrócił na Wroniecką z darami: wiejskim mlekiem i jajkami.